Rywalizacja podczas turnieju WTA 1000 w Miami rozkręca się na dobre. Na pierwszy mecz z udziałem Igi Świątek trzeba jednak zaczekać aż do piątku, bowiem wtedy zostaną rozegrane spotkania drugiej rundy w dolnej części kobiecej drabinki. Mimo to już dzisiaj zapadło ważne rozstrzygnięcie z perspektywy Polki. Wiceliderka rankingu poznała swoją przeciwniczkę w batalii o trzecią fazę zmagań na Florydzie. Wyłoniło ją starcie Caroline Garcia – Anna Bondar, które potrwało 107 minut.
Dopiero co zakończył się turniej WTA 1000 w Indian Wells, a już za dwie doby zobaczymy ponownie w akcji Igę Świątek. Polka stanie do walki o trzecią rundę zmagań w Miami. Teoretycznie warunki na Florydzie mniej sprzyjają raszyniance niż w Kalifornii, ale mimo to zdołała wygrać te rozgrywki przed trzema laty. W decydującym starciu pokonała Naomi Osakę i przypieczętowała tzw. Sunshine Double, czyli triumf w obu amerykańskich tysięcznikach rozgrywanych w marcu.
W tym roku nasza tenisistka spotyka się z niecodzienną dla siebie rzeczywistością, bowiem po raz pierwszy od 2020 roku nie awansowała do żadnego finału w pierwszych dwóch miesiącach sezonu. W niedzielny wieczór czasu polskiego 23-latka poznała swoje potencjalne rywalki na drodze do tego osiągnięcia tego celu. Wiadomo było, że wiceliderka rankingu rozpocznie turniej od pojedynku z Caroline Garcią lub kwalifikantką. Zawodniczką z eliminacji okazała się Anna Bondar. Dzisiaj finalnie okazało się, z kim zmierzy się Iga w piątkowej rywalizacji o trzecią fazę zmagań w Miami.
Iga Świątek poznała swoją rywalkę w drugiej rundzie WTA 1000 w Miami
Mecz od samego początku układał się po myśli reprezentantki Francji. Najpierw Garcia utrzymała swoje podanie, później przełamała rywalkę za drugim break pointem. Następny gem przyniósł najbardziej zaciętą rywalizację w trakcie całego seta. Bondar doprowadziła do stanu równowagi przy serwisie Caroline, ale ostatecznie mistrzyni WTA Finals 2022 dorzuciła trzecie “oczko” na swoje konto bez potrzeby bronienia break pointów. W następnych minutach przewaga po stronie zawodniczki Trójkolorowych tylko i wyłącznie rosła. Ostatecznie Francuzka wygrała premierową odsłonę rezultatem 6:0. Później Anna zniknęła na dość długi czas z kortu.
Mimo przerwy także start drugiej partii układał się po myśli Caroline. Utrzymała swoje podanie, później wygrała dwie akcje przy serwisie Węgierki. Wtedy jednak Bondar odrodziła się i zdobyła swoje premierowe “oczko” w całym starciu. Ten moment nieco odmienił pojedynek. Po chwili Anna niespodziewanie przełamała Francuzkę, na dodatek do zera. Garcia zdołała natychmiast odrobić i po pięciu gemach znów znalazła się na prowadzeniu. Sytuacja na korcie zmieniała się jak w kalejdoskopie i w następnych minutach zrobiło się 5:3 z perspektywy reprezentantki Węgier.
To nie był koniec emocji na korcie numer 7. Caroline wróciła do gry, mimo że przeciwniczka była o dwie piłki od wygrania seta przy własnym podaniu. Następnie Francuzka obroniła trzy break pointy i wyszła na 6:5. Ostatecznie o losach partii decydował tie-break. Po zaciętej rywalizacji triumfowała w nim Garcia, co przełożyło się na zwycięstwo w całym meczu 6:0, 7:6(5). Tym samym dojdzie do powtórki zestawienia, jakie miało miejsce w drugiej rundzie w Indian Wells. Po 14 dniach Iga Świątek ponownie zmierzy się z Caroline Garcią, w dodatku w identycznym etapie turnieju. W Kalifornii nasza tenisistka nie dała rywalce szans, wygrywając 6:2, 6:0. Wynik kolejnego starcia poznamy w piątek.